wtorek, 8 czerwca 2021

                                                    ZŁOTA LISTA KSIĄŻEK 

                                                                                 POLECANYCH 

                                                                                     PRZEZ 

                                                           FUNDACJĘ CAŁA POLSKA CZYTA DZIECIOM 

                                                                    Maria Kruger - Apolejka i jej osiołek


zdjęcie - okładka książki Apolejka i jej osiołek: różowa góra na której stoi zamek, na osiołku dróżką pędzi królewna w różowej sukni

 źródło: własne

                                                     

Piękna królewna Apolejka mieszkała w wielkim zamku ze 172.schodami. Zamek nie był często odwiedzany przez ludzi i Apolejka tęskniła za spotkaniami i wizytami. Pewnego dnia na dziedzińcu pojawił się miły kominiarczyk. Był bardzo spragniony, więc sięgnął po wodę do zamkowej studzienki. Jakież było zdziwienie królewny, bo kominiarczyk zmienił się w osiołka. Ale to nie wszystko. Osiołek zerwał z pobliskiego drzewa jabłko, zjadł i znowu stał się wesołym kominiarczykiem. Czyli i woda w studni i jabłonka są zaczarowane - domyśliła się Apolejka. Nagle zobaczyła na ścieżce pięknego księcia. Widać było, że jest zmęczony i właśnie stanął przy studzience. Królewna szybko wybiegła z komnaty i po 176. schodach pobiegła na dziedziniec. No cóż, książę przybrał już postać osiołka. Teraz musi zjeść jabłko, pomyślała dziewczynka i sięgnęła po owoc. Co za nieszczęście, jabłko spadło na ziemię i potoczyło się w dół wprost na stragan, na którym przekupka sprzedawała jabłka. Apolejka kazała osiołkowi zjeść wszystkie, płacąc parasolką, koroną i koralami. Zjadł jak kazała i nic. Zostało ostatnie. Zjadł je i co?  Otóż przed Apolejką stanął królewicz tylko, że... z oślą głową. Królewna przytuliła królewskiego osiołka i pocałowała w mokry od łez pyszczek. I stał się cud. Królewicz odzyskał całą poprzednią postać, wziął królewnę za rękę i wyruszyli do zamku.

źródło:własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz